to w wielkim skrócie było na sobotnim spotkaniu z Inką, Klaudią-GR i Sylwią-eR, kiedy to postanowiłyśmy ozdobić czyli nadać nowe życie starym segregatorom używając co tylko miałyśmy pod ręką, jednym słowem misz-masz-mix-mediowy.
Były chwile zwątpienia, szczególnie podczas środkowej fazy liftingu i gdyby nie Inka, która zagrzewała nas do boju, to... to chyba nie byłoby fazy końcowej ;)
A z minionego tygodnia poza segregatorami są dwie kartki, których zdjęcie zrobiłam na ostatni moment przed umieszczeniem w kopercie.
No super ta relacja- a ja wzdycham do tej karteczki z samochodzikiem-Cudo!!!!
OdpowiedzUsuńInka jak spojrzy to strach się bać :P
OdpowiedzUsuńTa samochodowa kartka jest świetna, tak ładnie ułożyłaś warstwy :)
Ja z przyjemnością oglądam Wasze odmłodzone segregatory i podglądam,wczoraj kupiłam sobie żeby Was dogonić i powpinać koszulki.Jakoś nie wiem od czego zacząć hihi - kolor czarny.
OdpowiedzUsuńKartka samochodowa baaaaardzo stareńka-śliczna.Serduszko pokazałaś tak "po macoszemu". Miłego weekendu.
rewelacyjne segregatory! jak ja Wam zazdroszczę tych spotkań i... Inki w roli żandarma-zagrzewacza do walki... oj przydałaby się Ona czasem i u mnie :)
OdpowiedzUsuńaaa! pe es: ja się odezwę wkrótce, Iwonko, obiecuję! zaległości u nas, prawda? :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego !!!!!!!
OdpowiedzUsuńech się działo i pomyśleć że zdrowie mi szwankowało ;) ale przy Was się odbudowałam ! dobrze tak porozrabiać . Te motywy serduchowe potargane masz na blachę wykute -uwielbiam !
OdpowiedzUsuńOj, wszystko takie śliczne ;) a te segregatory bombowe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!! A kartki jakie cudne!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne wszystko! Segregatory robią ogromne wrażenie, kawał dobrej roboty! I jaki efekt, niesamowite. A kartki - pierwsza zwłaszcza (samochodowa) mnie zachwyca klimatem. Brawo! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń