Nie, żebym narzekała na brak śniegu, bo w sumie taki stan rzeczy ma i swoje zalety - można jeździć na rowerze lub iść na dłuuugi spacer z psem bez obawy, iż zmarzną ma łapki, ale z drugiej strony brakuje ckliwych widoków zaśnieżonego lasu, a narty zarastają mchem.
Dzisiaj w lesie zastałam takie widoki.
Daisy niucha ślady, jakie zostawiły dziki, gdy szukając jedzonka zryły brzeg stawu.
niuska Kochana!! skarbeczek piękny :))
OdpowiedzUsuńno okej - widoki tez super :))
Wiosennie się zrobiło. Tylko brak narciarskich wypraw!
OdpowiedzUsuńprzepiękny widok... :) i fajna psinka ^^
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://musssli.blogspot.com
widoki takie dość tajemnicze ;) piękne, a zima niedługo ma nadejść...
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne pejzaże...:) A Daisy cudna ;)
OdpowiedzUsuńU mnie od wczoraj monsun :))) Piękne, jesienne widoki!
OdpowiedzUsuń