Na ArtGrupowym blogu w kwietniu JolaZola przygotowała nam temat o niesamowitych możliwościach interpretacyjnych.
W mojej głowie namnożyło się pomysłów bez liku; brak pomysłu źle, dużo - jeszcze gorzej.
Stojąc przed dylematem wyboru tematu, życie samo przyniosło mi rozwiązanie tej kwestii.
Kilka dni temu oglądałam film Good bye Lenin i zaraz potem, jakoś tak odruchowo (?) sięgnęłam po płytę Pink Floyd'ów The Wall - wszystko potoczyło się jak w dominie: film, płyta, temat ATC!
Ta ściana mnie mocno nakręciła - dla kompletu obejrzałam (po raz nie wiem który!) film The Wall z Bobem Geldofem w roli Pinka.
Mój znak czasu ma trzy wymiary: wydarzenie historyczne - zburzenie muru berlińskiego, muzyczne - ponadczasowa płyta i wreszcie filmowe - samotność człowieka w okrutnym świecie.
Serdecznie zapraszam Was do ArtGrupy, możecie tam podziwiać prace innych, jak również pochwalić się swoimi działaniami artystycznymi.
Pozdrawiam.
Iwona
No originálna a netradičná interpretácia! Super ❤
OdpowiedzUsuń"Ściana" - zawsze - tzn ponadczasowo! Pomysłowo, faktycznie!
OdpowiedzUsuńUrzekly mnie te ATCiaki! Świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo wymownie :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowe ponadczasowe dzieło!!! Twoje ATC jest ładniejsze od płytowej okładki, wymowna inspiracja Pink Floyd'ami moim ponadczasowym ulubionym zespołem na miejscu pierwszym!
OdpowiedzUsuńPięęęęękne!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowita interpretacja!
OdpowiedzUsuńTakie proste i tak wszechstronne jednocześnie.
OdpowiedzUsuńSo simple and unique! Great!
OdpowiedzUsuńIwonka, Twoja interpretacja jest zjawiskowa!
OdpowiedzUsuńświetna, nietuzinkow interpretacja
OdpowiedzUsuń