Poszukiwanie w mojej kraftowej szafie kwadratów z kory z brzozy skończyło się znalezieniem jabłek i wiankowej bazy ze słomy. Pomysł na wianek z jabłkami zrodził się rok temu - wówczas kupiłam jabłka, ale w natłoku zajęć zostawiłam to do zrobienia później.
Cudownym zrządzeniem losu czy może przez przypadek wróciłam do odłożonego zamysłu... potargałam kawałki lnu z odzysku, powiązałam, pokleiłam i jest... jest jesienny wianek, który ozdabia moje drzwi wejściowe.
Okno również ma jesienny klimat - po jednej stronie wrzosy, po drugiej pani dynia umoszczona na mchu w donicy.
I tu też dekoracja
Cudne wszystkie :)
OdpowiedzUsuńIwonko piękne dekoracje sobie zrobiłaś, taka śliczna jesień za oknem, ale najpiękniejsza jest ta trzecia - ach ach...jak ja ją lubię!
OdpowiedzUsuńDynia to taka z nasionka? ;)) Dekoracje poczyniłaś mocno jesienne, czerwoności, pomarańcze dyniowe no i rudości, te ostatnie nie do przebicia!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wianek ;)
OdpowiedzUsuńWianek boski! A ta ruda dekoracja okna najlepsza! :D
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńWianek jest cudny :)
OdpowiedzUsuńWianuszek jest bombowy :)
OdpowiedzUsuńprzecudowny wianek!!
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńCudnie witasz jesień....
OdpowiedzUsuń