Niby nic, a jednak.

Niby nic, a jednak - o tym tworzymy w październikowym wyzwaniu na blogu ArtGrupy. 

Temat zaproponowany przez Marysię był podłożem moich przemyśleń przez ostatnie dwa dni; szukałam w pamięci czegoś pozornie nieistotnego, błahego, ulotnego, co odegrało w moim życiu znaczenie, czegoś, co poruszyło moje emocję aż do dna.

Pierwsza myśl pobiegła w kierunku książek. Chyba każdy z nas ma swoją top listę książek, których wspomnienie wywołuje ekscytację, książek, które zmieniły perspektywę postrzegania różnych zdarzeń. 

Na mojej liście książek w klasie crème de la crème, jedną z pozycji zajmuje "Przy obieraniu cebuli" Güntera Grassa.

Książka pokazuje, jak historia potrafi wpleść się w nasze życie, jaki wywrzeć wpływ na osoby, które przeżyły wojnę i wcale niełatwe czasy powojenne, wpływ, którego często nie respektujemy.

Tak więc książka - mała rzecz, a wywołała wielkie poruszenie emocji.

Zapraszam Was nie tylko do lektury książki, ale również na blog ArtGrupy, abyście przyłączyli się do tworzenia niby nic, a jednak...